Mogłoby się wydawać, że w XXI wieku, gdy praktycznie wszędzie dostępny jest prąd z sieci, a w innych miejscach sprawdzają się urządzenia zasilane akumulatorami agregaty są mało potrzebne. Nic bardziej mylnego! Agregaty wciąż są używane w miejscach, gdzie potrzeba dużej mocy, a prąd z sieci jest nieosiągalny – lub np. brakuje trójfazowych gniazd. Jakie są inne zastosowania agregatów? Sprawdzamy!
Agregaty prądotwórcze o małej mocy
Zacznijmy nasze zestawienie od najmniejszych agregatów. Urządzenia o mocy do dziesięciu, góra kilkunastu kilowatów – a więc niewiele większej niż przeciętna domowa instalacja – to najczęściej dość lekkie, przenośne generatory prądu, ważące około trzydziestu kilogramów. Tak małe agregaty z łatwością można wozić ze sobą w bagażniku i wykorzystywać na przykład na działce czy na wakacjach. Są one też chętnie wykorzystywane przez amatorów majsterkowania, którzy nie chcą obciążać domowej instalacji albo potrzebują zrobić coś na podwórku, a wolą nie korzystać z wielometrowych przedłużaczy.
Potężne agregaty zasilą nawet szpital
Tomografy, urządzenia rentgenowskie i systemy podtrzymywania życia. Chyba tylko lekarze znają funkcje i dokładne przeznaczenie każdego z tych aparatów, ale łączy je to, że są zasilane energią elektryczną. Z tego powodu szpitale mają ogromne zapotrzebowanie na energię, ale też regulowany ustawowo obowiązek posiadania zasilania awaryjnego. Agregaty stanowią jego istotną część, chociaż w tym wypadku system jest dość skomplikowany. Szczegółowe informacje można znaleźć na przykład na stronie https://agregaty.com.pl/. Oczywiście zasilanie awaryjne stosowane jest nie tylko w szpitalach, ale też wszędzie tam, gdzie od nieprzerwanego zasilania zależy bezpieczeństwo ludzi lub dóbr, takich jak towary czy dane. Dlatego każda serwerownia jest zaopatrzona w systemy zabezpieczeń, składające się między innymi z agregatów czy instalacji antyprzepięciowych. Również w niektórych magazynach czy zakładach produkcyjnych agregaty są wykorzystywane jako dodatkowe źródło prądu.